Po godzinach.

pozostałe tamaty czyli

Backstage z życia i pracy fotografa.

Czy jest sens tworzyć dwie strony, obie o fotografii? Jedną dotyczącą pracy a drugą z wszystkim co jest "pomiędzy" lub po godzinach? Neeeeh. Skoro jestem fotografem, swoją karierę zawodową oparłam o życiową pasję to wydaje mi się, że byłoby to mocno niestosowne. Życie codzienne fotografa jest integralną częścią jego pracy - to nie jest tak, że mam jakiś etat, wyznaczoną ilość godzin, że o 16 zamykam komputer i kończę pracę. Nie nie nie. W tej dziedzinie w pracy jest się cały czas - zawsze gdy aparat jest pod ręką.
Blog to te wszystkie zdjęcia, które powstają przy okazji. One najlepiej obrazują to co mnie interesuje, co inspiruje i jak widzę świat. To też ćwiczenie warsztatu do działań czysto zawodowych. Nie ma przypadków!

CLOSE MENU