Powiedzmy sobie szczerze, otrzymując/wręczając pierścionek zaręczynowy i zanurzając się w pierwszych myślach i planach ślubnych tak na prawdę nie wiecie w co wchodzicie. Organizacja ślubu to rodeo! Jazda bez trzymanki! I proszę nie mowić, że jest inaczej. Ilość tematów i spraw, które trzeba przemyśleć i zaplanować zawsze jest większa niż myśleliście, że będzie. Oczywiście, można wszystko oddać w ręce wedding planera, ale są tacy szaleńcy, którzy organizują swój dzień ślubu sami! I wychodzi im to najlepiej!
Oto reportaż ślubny w którym byłam autentycznie dumna z Panny Młodej. Zrobiła to! Zorganizowała to przedsięwzięcie i dzięki temu wszyscy spędziliśmy przepiękny dzień.
Tak – fotograf ślubny i całą rzesza innych usługodawców ślubnych widza i doceniają ten wkład i wysiłek który wkłada Para Młoda w organizację tego wydarzenia! Dzięki tym staraniom pracuje nam się miło. Mi się pracowało bardzo miło!
Kinga i Bartek zadbali o najważniejsze elementy dnia ślubu, zrobili wszystko by miejsce wyglądało doskonale. Zresztą miejsce jak miejsce, przede wszystkim to ONI wyglądali zjawiskowo. I tutaj nie zapraszam do dyskusji – fakt nie opinia!;) I mimo zawirowań pogodowych, ulewy i burzy powstało tego dnia sporo zdjęć, które bardzo lubię i których fragment tutaj zobaczycie.
Te zdjęcia są dowodem na to jak może Wasz (pary młodej) wysiłek może zaowocować! Zaangażowanie i detale mają znaczenie – w końcu to wszystko razem wzięte tworzy tło tych wydarzeń. Innymi słowy – to Wy decydujecie o tym jak będzie wyglądał Wasz dzień ślub i Wasze zdjęcia ślubne. Simple as that!
