K

Kiedy Wszystko się zgadza. O idealnej sesji brzuszkowej.

To jest sesja brzuszkowa którą lubię bardzo. W naszym fotograficznym slangu mówi się czasem, że coś „siadło”. Co oznacza nic innego jak to, że wszystko było idealne przez co zdjęcia robiło się super i efekt był zadowalający! A to rzadkość u przesadnych perfekcjonistów (no witam)!
Tutaj pogoda była doskonała (ale serio – doskonale jesienna!), Klaudia wyglądała pięknie i miejsce w którym robiliśmy zdjęcia też współgrało!
I powiem teraz rzecz kontrowersyjną: ja nie wiem dlaczego niektóre kobiety nie chcą sesji brzuszkowej! Przecież jest to sprawa magiczna i najpiękniejsza! Coś co nie zdarza się co tydzień! Coś wyjątkowego i wartego sfotografowania! Sesje ciążowe są o kobiecości, o wyjątkowym stanie w którym kobieta się znajduje i o nowym życiu! Czy mogłoby być lepiej?

Co jest potrzebne do sesji ciążowej?

Oprócz Was i brzucha oczywiście? Nic! Zupełnie nic!
Czy ja używam jakiś atrybutów podczas sesji? Czy układam i maluje Wam coś na brzuchu? Jak widać nie. I nie zapowiada się by miało się coś zmienić w tym temacie. Po co przekombinowywać? Skoro kobieta w ciąży na tle natury wygląda najlepiej na świecie?! Czyste piękno! Po prostu!

CLOSE MENU